www.dziennikarzeujk.fora.pl

Ewelina Brzyszcz

Za młodzi, za starzy….

Młodzi ludzie codziennie stają oko w oko ze starszymi osobami, przegrywając walkę ze swoją kulturą, odrobiną empatii i swoim wiekiem.
Często jeżdżę autobusami. Ostatnio pełno młodych ludzi, ja siedzę z tyłu i obserwuję, wchodzi starsza kobieta kupuje bilet i…. stoi na początku autobusu. Rozbrzmiewają wspomnienia z Halloween, jaka to była balanga do rana. Czekam pięć minut- nic, dziesięć- nic i już miałam wstać i zawołać babcię na tył, ale podniosła się młoda dziewczyna i ustąpiła miejsca kobiecie. Pomyślałam nie ma, co rekord- tylko 12 minut.
Reakcja na starszego mężczyznę opartego o bramę czyjeś posesji jest prosta. Nikt się nie zatrzymuje, jedyny ruch to oglądnięcie się na niego, bo ludzie jak popatrzą to już wiedzą, co mu jest. Zbliżam się do starszego pana. Słyszę licealistę, który mówi:,, Pewnie jest pijany i nie może dojść do domu.’’ Trzeba stwierdzić, że dziadziuś zrobił furrorę jeszcze trochę i zaczęliby robić mu zdjęcia. Podeszłam do niego. Dla wyjaśnienia nie czuć było od niego alkoholu, po prostu złapał go atak astmy i nie mógł znaleźć inhalatora. Można powiedzieć, iż dzięki niemu także byłam w ,,obiektywie’’.
Podobnych przypadków jest tysiące, żeby nie powiedzieć miliony, o czym dowiaduję się od znajomych, czy z mediów. Czasami kończy się gorzej niż wtedy, bo ludzie umierają na zawał na drodze. Pan w podeszłym wieku idzie po zlodowaciałym, nieodśnieżonym chodniku pomalutku stawia każdy krok, by się nie przewrócić. Mija go biegnąca w stronę szkoły grupa uczniów. Bardzo spieszy im się na zajęcia- tylko, od kiedy? Przed sklepem starszy pan nie utrzymał reklamówki z jabłkami i lekami, wszystko się rozsypało. Obok dziewczyny i chłopaki mkną na rowerach omal nie wjadą na turlający się owoc, albo wychodzą z supermarketu z paczkami chipsów. Ten schorowany człowiek próbuje kucnąć i pozbierać zakupy nie jest mu łatwo, ale co ma zrobić. Podbiegam najszybciej jak umiem pomagam mu. Słowa staruszka utkwiły mi w pamięci: ,,Tak sobie myślę patrząc na zachowanie młodzieży, że są za młodzi by mieć siwe włosy i czuć każdy ruch w kościach, a jednocześnie za starzy, by się schylić, w końcu to już wiek, nie ten kręgosłup i ta siła.’’

eNyame

Nie do końca się zgodzę z tematem, który wybrałaś. Owszem jest wiele sytuacji, gdy młodzi nie patrzą na starsze osoby, kiedy czasem się wyśmiewają. Jednak nawet gdy starsza osoba widzi jakiegoś człowieka, który "wydaje" się być pod wpływem alkoholu, po prostu z powodu paniki boi się podejść. Dodatkowo nie wiemy co zrobić, a boimy się ponieść karę za nieumiejętne udzielenie takiej pomocy. Jednak coraz częściej ja spotykam się z takimi sytuacjami, gdy to właśnie starsze osoby są gorsze od młodzieży. Kiedy starsza pani ma mnóstwo miejsca w autobusie, a będzie stała nad tobą, bo akurat to miejsce sobie upatrzyła, bądź gdy zajmie miejsce obok siebie siatkami z zakupami. Tak poza tym.. Czy my w ogóle nie przechodzimy obojętnie wobec drugiej osoby? Przecież to nie jest ważne, czy młody, czy stary człowiek.. Każdy myśli o sobie.