www.dziennikarzeujk.fora.pl

misztalka

Wybuchowy Marsz Niepodległości

Już po raz kolejny w Warszawie Święto Niepodległości było obchodzone dość „hucznie” i z dużą „pompą”. W tym roku Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny, oraz ich sympatycy zadbali o to by w stolicy zrobiło się naprawdę gorąco.

Dziewięćdziesiąta piąta rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości była w sposób radosny świętowana przez wielu Polaków, ale tylko uczestnicy Marszu Niepodległości zadbali o to by pokazać się z jak najlepszej strony, zarówno w kraju jak i na arenie międzynarodowej. No bo przecież polska jest najważniejsza. I tak już kilka chwil po rozpoczęciu marszu, kilkanaście osób odłączyło się od grupy by zachęcić kamieniami i ogniem mieszkańców squota do udziału w obchodach. Później akcja potoczyła się jak z kopyta. Drzewka też jakoś tak bez entuzjazmu świętowały więc trzeba było się ich pozbyć. Ale okazało się to zbyt trudne dla jednego z patriotów więc zawołał kumpli do pomocy. Później temperatura gwałtownie wzrosła gdy na ich drodze stanęła tęcza tolerancji, a skoro jak powiedział organizator marszu „nie miała ona zostać tam na zawsze”, to została spalona. No a skoro „ambasada Rosji budzi złe emocje” to młodzi odważni postanowili ją zaatakować. Oczywiście cały czas uczestnicy marszu dbali o szczególną oprawę, dlatego race rzucali gdzie popadnie, nawet pod nogi innym. Bo w końcu trzeba dobrze uczcić męczeńską walkę naszych pradziadów o wolną Polskę. Chyba ci młodzi chcieli na własnej skórze poczuć jak to jest walczyć. Ale może lepiej niech zaciągną się do wojska, pojadą na misję i tam poczują co to jest prawdziwa wojna. No ale bądźmy szczerzy, kto chciał by kogoś takiego w wojsku. Kogoś kto przynosi wstyd i hańbę naszemu narodowi.

Wydaje mi się, że jeśli nie umiemy z należytą powagą i godnością świętować tak radosnego dnia to może najwyższa pora zaprzestać organizowania tego typu marszów. Zwłaszcza, że to nie pierwszy raz ta sama grupa robi burdy. A wszystko to z polityką w tle. No bo jak wyjaśnić transparenty z takim napisem: „Polski prezydent został zamordowany w Rosji”. Politycy PiS-u odcinają się od całej sprawy, ale to przecież prezes Kaczyński w Krakowie mówił, że musimy walczyć o wolną Polskę. Skoro nawet w tym jednym dniu największa partia opozycyjna używa języka nienawiści to chyba trudno się dziwić że na ulicy dzieje się tak a nie inaczej. Mam nadzieje ze za 5 lat w setną rocznicę Odzyskania Niepodległości Polacy naprawdę radośnie i bez niepotrzebnej agresji uczczą to Święto.

Karolina Misztal