ArekGoral
Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 2:15, 22 Sty 2014 Temat postu: Wywiad z Tadeuszem Chudeckim |
|
|
Arkadiusz Góral, DIKS I, II stopień
Znany aktor teatralny, filmowy i telewizyjny gościł w powiecie koneckim. Henryk z „M jak miłość”, bo z tej roli głównie znany jest Tadeusz Chudecki w Końskich i w Stąporkowie promował swoje dwie książki o tematyce podróżniczej.. O tych pozycjach, a także o samym podróżowaniu postanowiłem z nim porozmawiać.
Arek Góral: Panie Tadeuszu to nie są kolejne przewodniki po krajach, w których miał Pan przyjemność gościć...
Tadeusz Chudecki: One są fenomenalne dlatego, że jest tam bardzo dużo informacji praktycznych. Są zrobione niemalże matematycznie, z dbałością o wiele szczegółów. Każdy lubi podróżować, ale to w czym myślę, że mam coś do powiedzenia jest to że zdradzam takie sposoby jak to zrobić by to podróżowanie było dostępne na każdą kieszeń. Głównie o to tutaj chodzi. Nie sztuką jest pojechać na wakacje za 3 czy 5 tysięcy złotych, a sztuką jest pojechać za 200 czy 300 i zobaczyć coś fajnego.
AG: Myślał Pan kiedyś o tym, że będzie pisał książki?
T.CH: Ja to swoje pisanie nazywam taką niezwykłą przygodą. To do mnie samo się zgłosiło wydawnictwo wiedząc o tym, że ja często podróżuje i że bywam zapraszany do telewizyjnych programów poradnikowych typu „Pytanie na Śniadanie” żeby opowiedzieć o tym jak można podróżować tanio i to podkreślam jeszcze raz, że ja specjalizuję się w tym tanim objeżdżaniu świata....
AG: Ale chyba jednak mówienie o wakacjach za 200, czy 300 złotych to lekka przesada...
T.CH: Absolutnie nie! Ja mam takie osiągnięcia, że nieustannie kupuje jakieś bilety za złotówkę, dziesięć złotych, czy kilka euro. Jedzenie w Europie Zachodniej kosztuje tyle samo co u nas, a niejednokrotnie i taniej. W krajach Azji, Ameryki Południowej czy Afryki żywność to już kompletne grosze. Nocleg również szukając znajdziemy w okazyjnych cenach i to nie jakiś obskurny, tylko z czystą pościelą, czystymi ścianami, prysznicem, a czasem nawet jakąś kawą do śniadania.
AG: Wydaję się, że te Pana dzieła osiągnęły spory sukces?
T.CH: Niewątpliwie. Zresztą nie byłoby tej drugiej pozycji, gdyby pierwsza się słabo sprzedawała. Ten mój debiut miał już chyba siedem dodruków i właściwie nieustannie gdzieś go brakuje. Na początku każdych wakacji drukujemy po kilka tysięcy egzemplarzy.
AG: Mówi Pan, że te podróże są już nieco uzależniające...
T.CH: Zdecydowanie w moim przypadku tak jest. Ja wyjeżdżam nie kilkukrotnie w roku. Ja latam już po kilkadziesiąt razy rocznie do przeróżnych miejsc. Przede wszystkim dlatego, że udaję mi się kupić bilet za 10, czy 20 zł. Jedno z przedstawień , w których gram robimy w całej Polsce i bardzo często kończę tournee w Szczecinie, wsiadam w samolot i lecę jak ostatnio przez Sztokholm do Wilna, albo Baden-Baden. Zanim moi koledzy przyjadą tym autokarem (śmiech) do Warszawy to ja już coś pięknego zobaczę... no i zbieram materiał na kolejne książki.
AG: Czy w telegraficznym skrócie może Pan udzielić rad jak podróżować naprawdę tanio?
T.CH: Najważniejszą sprawą jest zaplanowanie podróży odpowiednio wcześniej. Organizacja to podstawa. Wcześniej kupując bilet zawsze kupimy taniej, znajdziemy też tanie noclegi itd. Naprawdę moim zdaniem spontaniczne wyjazdy to najczęściej dosyć drogie wyjazdy.
AG: Te książki, które dziś promujemy to też troszkę reportaże, bo przecież znajdujemy w nich też historie o ludziach, których Pan poznaje?
T. CH: Tak. Ta moja choroba, bo ja to nazywam już chorobą powoduje to, że spotykam naprawdę wiele osób. Dla mnie podróżowanie to nie jest tylko oglądanie pięknych miejsc. Oczywiście każdy lubi zobaczyć Alpy, morza, wykąpać się, odpocząć. Dla mnie to też obserwowanie ludzi, poznawanie ich, podglądanie. Bardzo ważna jest dla mnie kuchnia, jestem smakoszem i dzięki podróżom odkrywam nowe smaki, o których kiedyś nie pomyślałbym nawet. Ja się kompletnie nie boję świata, bo wszędzie ludzie są ludźmi, a wiele ciekawych opowieści o ich różnych obyczajach znajdziecie Państwo w moich książkach. Serdecznie je polecam i podróżujmy, bo czas, w którym żyjemy jest najlepszym do zwiedzania świata. Wszystko jest naprawdę proste... no i może być niedrogie. Ostatnio samemu kupiłem bilety do Rzymu po 9 złotych! Myślę, że stać Pana na bilet za 9 złotych, bo z Końskich do Kielc pewnie kosztuje więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|